Email, jeśli nie google, to gdzie? Poproszę o propozycje!
@podryban proton albo tuta (ta druga wymaga dedykowanego klienta)
@emill1984 proton też, jeśli nie chcemy używać przeglądarki @podryban
@podryban ja mam na Apple w sensie iCloud.
@podryban Apple Mail polecam, jeśli masz przynajmniej jedno urządzenie z nadgryzionym jabłkiem. Ma fajne funkcje, takie jak custom domain czy hide my email. Nie trzeba opłacać kilku rzeczy tylko jedną i do tego w miarę tanio.
Od lat korzystam z Vivaldi Mail (ci od przeglądarki). Hostowane w EU. Obsługuje wszystkie standardy. Domyślny webmail (RoundCube) jest IMO chyba najlepszy. Można bez problemów włączyć szyfrowanie.
A jeśli we własnej domenie, to fajną bezpłatną opcję ma Zoho.eu (firma z Indii, serwery w EU).
Też wszystkie standardy i niezły webmail (plus dodatki), własny. Też korzystam od kilku lat.
@sander @podryban @pawel
Nie okazał się zwolennikiem Trumpa, tylko jakaś osoba wysnuła taki wniosek na podstawie dwóch tweetów, w których ten człowiek chwali dwie jego decyzje.
Idąc tym takiem rozumowania, ja jestem zwolennikiem PiSu ;D
No ludzie kochani, nie zarzucajmy komuś afiliacji politycznych biorąc za podstawę takie rzeczy. To jest zwykłe szerzenie dezinformacji.
@podryban a dlaczego nie Google?
@kayo77 jest ku temu kilka powodów. Jednym z nich jest ich monopolizacja usług i rynku, kolejnym zbierane przez nich informacje i moje poczucie braku prywatności. Nie podoba mi się też, że przy osiągnięciu limitu danych w chmurze, aby wyczyścić swoje konto z danych trzeba stosować dziwne obejścia, bo nie ma zwykłej opcji masowego usuwania plików czy zdjęć.
Ogólnie w ostatnich latach próbuję właśnie odejść coraz bardziej od Google.
@podryban stanę w pozycji adwokata diabła. Dla mnie ważna jest stabilność i dostępność usługi. Tak samo bezpieczeństwo dostępu. 1e100 dzięki rozproszeniu swoich serwerowni jest niemal non stop dostępny a dzięki możliwościom zabezpieczeń dostępu (MFA), czuję się bezpiecznie w korzystaniu. Przyznam się szczerze że czasami hasła fediwersowe wywołują u mnie uśmiech na twarzy: "Twoje dane są naprawdę twoje" - ok, dopóki jest to twój komputer i nie publikujesz danych do sieci. Wystarczy że admin serwera wyciągnie wtyczkę i te niby "twoje" dane znikają i mogą się gdzieś indziej pojawić. Chcesz mieć prywatność? Nie dawaj dostępu NIKOMU, a to co masz na zewnątrz szyfruj.
@kayo77 diabeł już ma dość adwokatów.
@podryban ale możesz się odnieść do meritum?
@kayo77 mogę, ale po co? Twoje zdanie mnie nie przekonuje, a po Twoim wpisie widzę, że ja Ciebie nie przekonam. Korzystałem z innych usług, niż googlowskie i nigdy nie miałem sytuacji, bym nie mógł na nich polegać, by były zawodne, więc ten argument do mnie nie trafia. Nieważne, czy to Gmail, Outlook, Proton, Onmail czy nawet WP.
A ja lubię jednak wiedzieć, że moje dane nie służą do szkolenia reklam i botów, widzę po reklamach w Sieci, że całkiem skutecznie idzie mi ochrona swoich informacji, więc może i fakt, nie jestem w stanie ich trzymać super szczelnie, ale pociesza mnie, że żadne wielkie korporacje nie mają ze mnie wielkiego zysku.
@podryban to zapytam się jeszcze inaczej: czy serwery działają na powietrze? Czy osoby które je utrzymują robią to pro publico bono? Stara zasada: "Jeśli coś jest za darmo, ty jesteś produktem"
@kayo77 wiele usług – Proton, Tuta, Fastmail chociażby – mają płatne plany, usługi i produkty. I co, będziesz dalej próbował mnie zagiąć, czy uznamy obaj zgodnie, że są lepsze sposoby na spędzenie niedzielnego poranka?
@podryban "ale to ty dzwonisz"
@kayo77 nie, Ty pytasz, czemu nie google, a potem stajesz w roli adwokata diabła. Ja pytałem o polecajki maili. Więc nie.
@podryban plus jeden do tuty
@podryban Może to niezbyt praktyczne, ale przychylam się coraz bardziej do tego, że żaden zewnętrzny dostawca jakichkolwiek usług w Internecie nie jest wiarygodny (zwłaszcza komercyjni) i najlepiej jest postawić własny serwer.
@aemstuz a to ja się z tym zgadzam, tylko nie mam na to czasu za bardzo...
@stfn @podryban @aemstuz Z czego słyszałam to aktualnie już aż tak trudne to nie jest jak kiedyś
lecz największy problem jest z dobrym IP adresem
Zwłaszcza sporych hostingów mają problemy z dobrym ratingiem, bo sporo scamerów ich używa aby takie emaile hostować
Jak się trafi na porządny adres IP, to wtedy nie ma aż takich problemów (trzeba tylko odpowiednio DNS skonfigurować, aby dało się poprawnie weryfikować)
Choć trzeba się pierdzielić z całym syfem co z tym przychodzi, spamy itp
Jednak utrzymywanie serwisów wymaga utrzymywania tego
@markasspandi @aemstuz @podryban Dzięki za rozwinięcie tematu. Jest to prawda, że minusem selfhostingu ostatecznie jest to, że za wszystko odpowiadasz samemu.
@podryban @74 Ja jakieś 2 lub 3 lata temu uciekłem z G do Protona. Wytrzymałem kilka miesięcy.
Nie potrafili zaimportować kontaktów z G, wysypywało się coś. Oni nie reagowali na prośbę o pomoc (pomimo płatnego planu), więc sam zdebugowałem na jakich kontaktach się wysypuje i czemu, obszedłem to, dałem im znać. Przez kilka miesięcy nie udało im się tego poprawić, później przestałem monitorować. Ale to pikuś.
Generalnie, ich antyspam prawie nie istnieje. Trzeba bardzo dużo kombinować żeby jako-tako utrzymać porządek. Przepuszczają prawie wszystko. Codzienna walka z filtrami, zgłaszaniem, kombinacjami etc. Porażka na całej linii.
To spodowało że dałem sobie spokój, wróciłem do G :(
Tak więc Protona osobiście nie polecam.
@msztolcman @podryban @74 ja mam w tym momencie protona jako maila do wszystkiego, i tutę do maila imie.nazwisko do ważnych rzeczy, i na ten moment odpowiada mi ten stan, acz możliwe, że też będę spadać z protona
@msztolcman @stfn @podryban @74
po mniej więcej trzech latach używania jako głównej poczty: taka se
> filtry wypadają bardzo słabo, do skrzynki odbiorczej trafiają różne śmieci, za to do spamu nigdy nie poszedł faktyczny spam tylko wiadomości z adresów, z którymi koresponduję od dawna; i nie miałbym z tym większego problemu jakby dało się ten filtr wyłączyć, ale nie, kto to widział takie swawole
> klientów używam na linuksie i andrucie, instalacja z flatpaka często wymaga dodatkowej konfiguracji albo po aktualizacji zaczyna się wysypywać; na androidzie, a w zasadzie graphenie mam wersję z fdroida (oficjalnie wydają tam), od kilku wersji wali błędami o jakichś błędach w łączności (mimo, że działa normalnie), ale najlepsze jest, że co rusz pada w tle i nie mam powiadomień o nowych wiadomościach (na zwykłym androidzie, poprzednim telefonie działała dobrze, ale za to system ciągle płakał, że baterię drenuje); webmail jest identyczny z wyglądu i może nie sadzi tyloma błędami, ale ogólna ergonomia jest rozczarowująca
> i moje ulubione: wielkość wiadomości to 25MB xD
> i jeszcze ad personam takie: w socialkach co chwilę chwalą się, że szyfrowanie mają odporne na kryptografię kwantową i jak to kochają open source, ale kodu serwera ciągle nie udostępnili, także tego
@msztolcman @stfn @podryban apka to zawinięta w Electron strona internetowa, minusem jest imo brak możliwości korzystania z innych aplikacji niż ich, jeśli by się chciało. ale jak dla mnie do przeżycia, od lat.
@noodlejetski @stfn @podryban Samo to bym przeżył, od lat używam webmaila na desktopie. Dzięki za opinię!
@podryban ja się ostatnio przeprowadziłem na fastmail i jestem szczerze mówiąc zachwycony
@podryban P.S. Mam w razie czego reflink na -10% na pierwszy tok, gdyby ktoś chiał to polecam się
@podryban trochę pewnie podpadnę paru osobom ale używam iCloud. Hide my email jest super
@podryban@wspanialy.eu ja korzystam z disroota [disroot.org], polecam (z notką że rejestracja jest w weekendy wyłączona + sprawdzają zapytania ręcznie)
@podryban Tuta jako główne konto + DuckDuckGo do jednorazowych adresów.
@podryban Tak sobie myślę, a dlaczego nie poczta.onet.pl
@aemstuz bo już nie mam 13 lat. ;) a tak serio, to wolałbym coś bardziej otwartoźródłowego.
Mam własną domenę i jestem bardzo zadowolony z https://migadu.com
Po prostu e-mail bez dodatkowych usług jak kalendarz które i tak mam gdzie indziej, leciutki panel (działa nawet bez JS), support szybko odpisuje, firma jest po tej FOSS stronie, open source przeglądarkowy klient, ogólnie mega to czyste i kosztuje ~6,50zł/miesiąc (dla mnie -50% jeszcze bo student).
@podryban mam darmowy proton do bankowości, administracji i zakupów oraz opłaconą tute do całej nieformalnej, rozrywkowej reszty - potrzebowałem szybko zrobić aliasy i tuta okazała się lepsza niż proton. moja druga połówka ma wykupionego protona i jedynie na co narzeka to... ilość rosjan zatrudnionych w firmie. nie podoba nam się wspólnie ilość dodatkowych usług, którymi w ostatnich latach obrósł proton.
osobiście wkurwiają mnie niedające się wyłączyć dymki informacyjne w interfejsie (1)
@podryban tuta jest ok, ale lubi dość często wysyłać komunikaty odnośnie usług - w podwójnej wersji angielskiej i niemieckiej. tuta działa tylko w przeglądarce i na aplikacjach mobilnych - jest co prawda też we flatpaku, ale to tylko wrapper. proton ma wsparcie w płatnej wersji dla imap jeśli z jakiegoś powodu potrzebujesz. obie usługi mają ręczne eksportowanie wiadomości do eml, albo pdf (przez funkcje drukowania przeglądarki) (2)
@podryban a z google uciekliśmy w 2018, ponieważ okazało się że zaczęli sobie zbierać maile ze sklepów, zamówień w jakieś specjalnej zakładce w ustawieniach konta - o czym nie poinformowali i czego nie dało się wyłączyć.
ktoś wyżej wspomina o disroot - konta nie udało mi się założyć, mail potwierdzający nigdy nie dotarł, nawet po kontakcie z ich wsparciem.
może to ci się przyda w wyborze - o ile jakimś cudem nie znasz:
https://www.privacyguides.org/en/email/
https://prism-break.org/en/all/#email
(3)